piątek, 20 lipca 2012

Rozdział 2

*Oczami Amber...*

Tym kimś był uciekający przed Zayn'em Boo Bear, tym samym przewracając mnie. Gdy wstałam zaczęłam się na nich wydzierać:

- Louis, Zayn do jasnej cholery! Co to ma być?!

- No bo Louis podmienił mój lakier do włosów na różową farbę w sprayu! - tłumaczył się Malik

- A Ty, Lou? Masz mi coś do powiedzenia?

- Tak, przepraszam, że Cię przewróciłem, ale Zayn mnie gonił! I na dodatek, chciał zjeść wszystkie moje marchewki! - mówił z płaczem Boo Bear

- Dobra, spokój. Przeprosić się nawzajem i wynocha mi stąd!

Gdy chłopcy wyszli postanowiłam zadzwonić do Issabelle i opowiedzieć jej o tym, co Louis zrobił Malikowi. Więc wybrałam numer Izzy i nacisnęłam zieloną słuchawkę.

1...2...3... sygnał - nie odbiera

Ciekawe, co mogło się stać, bo zawsze odbiera moje telefony. W końcu sobie odpuściłam i zeszłam na dół, aby coś zjeść. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem i poszłam do salonu, aby włączyć MTV. Akurat leciała jedna z piosenek One Direction, " Gotta Be You ". Na początku śpiewałam ją cicho, ale później zaczęłam śpiewać ją głośniej. Przestałam, gdy do salonu weszli chłopcy i zaczęli bić mi brawo. Zrobiłam się cała czerwona, ponieważ dotąd mój śpiew słyszała tylko Izzy i moja rodzina. Nagle odezwał się Niall:

- Czemu się wstydzisz? Przecież masz talent, dziewczyno!

-Chyba na głowę upa....- nie dokończyłąm, ponieważ drzwi od domu się otworzyły, a w nich stanęli Paul i Issabelle.

-Izzy! - krzyknęli wszyscy, po czym podbiegliśmy i zaczęliśmy ją ściskać

- Hej, też się cieszę, że was widzę, ale moglibyście mnie już puścić!? - powiedziała moja przyjaciółka.

*Oczami Isabelle...*

Gdy przywitałam się ze wszystkimi, postanowiliśmy urządzić sobie seans filmowy, jak to było w naszym zwyczaju. 

- Więc co oglądamy? - zapytałam

- HORROR!. - krzyknęli wszyscy 

- Okej, ale jak będę się bała, to ktoś ma mnie przytulić. ;-) 

Wszystkie oczy skierowane były na Zayn'a, a ja nie wiedziałam o co chodzi. 

- Dobra, ja mogę. - powiedział Malik

- UUU... - chłopcy zaczęli huczeć (dop.aut. nie wiem, jak to się pisze i nazywa) , a ja zrobiłam się cała czerwona. Loczek wybrał film i zaczęliśmy oglądać. W pewnym momencie , była mega straszna scena, aż zaczęłam piszczeć. Zapomniałam wspomnieć o tym, że bardzo boję się horrorów. Zayn mnie oczywiście przytulił, a ja się lekko uśmiechnęłam. Nagle szepnął mi na ucho, żebym była za 5 min. u niego w pokoju, po czym poszedł. Zanim się zorientowałam , wszyscy już spali. Weszłam na górę i udałam się do pokoju Zayn'a. Zapukałam trzy razy i czekałam na odpowiedź.

-Proszę! - usłyszałam . Weszłam i zobaczyłam, że Zayn siedział na łóżku, więc usiadłam obok niego.

- O czym chciałeś porozmawiać, Zayn ? - zapytałam

-Izzy, no..bo..Ty... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz