Rozdział 3
- No.. Bo.. Ty..
- No bo ja? - zaczęłam go przedrzeźniać
- Eem.. No bo.. Ja zakochałem się w Tobie..
- Zayn, ja nie wiem, co powiedzieć..
- Ja wiem, że jestem Tobie obojętny i przepraszam. Ale , nie umiałem dłużej tłumić w sobie mojego uczucia..
- Kochanie, nie masz mnie za co przepraszać, bo ja czuję do Ciebie to samo .. - powiedziałam to, po czym na jego ustach zagościł szczery uśmiech
- Czyli zostaniesz moją dziewczyną?
- Oczywiście, że tak! - powiedziałam, po czym go przytuliłam
- Myślałem, że skoro jesteśmy parą, to mogę liczyć na cos więcej. - zaśmiałam się, po czym złożyłam na jego ustach czuły pocałunek
- Tylko na razie nie ogłaszajmy tego światu, niech wiedzą tylko nasi przyjaciele i znajomi. Nie chodzi o to, że się Ciebie wstydzę, bo to nie prawda. Po prostu boję się, że psychofanki mogą Cię skrzywdzić.
- Ja rozumiem, sama się ich trochę boję, ale zejdźmy na dół , bo nasi przyjaciele pewnie się niecierpliwią. - złapałam mojego Miśka za rękę i splotłam nasze palce.
Kiedy zeszliśmy na dół, wszystkie oczy zostały skierowane w naszą stronę
- Uuu... - zaczęli wszyscy wyć, gdy zobaczyli, że trzymam Zayn'a za rękę.
- Zayn, co tam się działo? Gdy szedłeś na górę, nie byłeś cały w szmince.! - śmiał się Louis
- Ej, a może zagramy w butelkę?- zaproponowała Amby
- Całkiem niezły pomysł, a co Wy na to? - zapytałam
- Jeśli moja księżniczka się zgadza, to ja też. - powiedział Malik
- To w takim razie my też. - powiedział Liam, za siebie , Loczka i Louisa.
- Nialler, a Ty?- zapytała Amber
- Jasne, że gram. - odpowiedział Niall, a Louis w tym czasie przyniósł butelkę.
Ja od zawsze wiedziałam, że on się jej podoba. On zresztą nie raz mi się zwierzał, jaka to ona jest piękna itp, itd. Po prostu, byli w sobie zakochani, ale nie umieli tego powiedzieć.
Zaczęła Amber. Nie wiem czy to przypadek, czy los tak chciał, ale wypadło na Blondaska. ; d Pocałowali się, widziałam jak Amber robi się czerwona. Po Amber kręcił Horan, wypadło na mnie. Zayn nie był zły, bo wiedział, że kocham tylko jego i nigdy bym go nie zdradziła. Pograliśmy jeszcze trochę, Hazza całował się z Boo Bear'em, potem Niall całował Amber. Następnie poszłam siuę wykąpać, a że zapomniałam wziąć piżamy z torby, musiałam iść w samym ręczniku do pokoju. Gdy zakładałam już, moją dość skąpą piżamkę, do mojego pokoju wszedł Zayn. podszedł do mnie od tyłu i szepnął na ucho, że bosko wyglądam. po czym wziął mnie na ręce, i powiedział, że ma duże łóżko i śpię z nim.
- Malik, puść mnie! - krzyczałam, ale niewiele to dało.
W końcu oboje położyliśmy się na łóżko i oddaliśmy w objęcia Morfeusza....
*Oczami Nialla...*
Gdy leżałem u siebie w łóżku , cały czas myślałem o moim podwójnym pocałunku z Amber. dlaczego ona się zarumieniła? Czy to coś dla niej znaczyło? To nie ma sensy, wiem, że nic dla niej nie znaczył, więc nie potrzebnie zadaję te głupie pytania. Zakochałem się w siostrze mojego przyjaciela, odkąd po raz pierwszy ją zobaczyłem. Była piękna, cicha, ale jeśli trzeba było to i zadziorna. pamiętam, kiedy po raz pierwszy pojechała z nami w trasę. Nie chcący wszedłem jej do łazienki, gdy brała prysznic. Ale ona piękna... Niall, weź się w garść! Powiedz jej to. Kiedy chciałem iść powiedzieć prawdę mojej ukochanej, do moich drzwi ktoś zapukał. To...
Przeczytałam, jest genialny więc mi tutaj nie wmawiaj że ci nie wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńciekawe kto zapukał Niall'owi do pokoju ;d ciekawe co się jeszcze wydarzy ;D