***Izzy***
Poszłam do łazienki się odświeżyć. Wzięłam krótki prysznic, i przebrałam się w to ( bez butów i kapelusza ). Zauważyła, ze Harry ostatnio stał się jakiś dziwny w stosunku do mnie i ciągle unika mojej osoby.
- Amber , wiesz może co się stało Harry'emy?
- Nie, bo co? - odpowiedziała, wlepiając ciągle te swoje zielone gały w monitor laptopa.
- Ostatnio dziwnie się zachowuje i mnie unika.
- Bo on Cię kocha.
Po słowach wypowiedzianych z jej ust, do mojego pokoju wpadł Harry
Poszłam do łazienki się odświeżyć. Wzięłam krótki prysznic, i przebrałam się w to ( bez butów i kapelusza ). Zauważyła, ze Harry ostatnio stał się jakiś dziwny w stosunku do mnie i ciągle unika mojej osoby.
- Amber , wiesz może co się stało Harry'emy?
- Nie, bo co? - odpowiedziała, wlepiając ciągle te swoje zielone gały w monitor laptopa.
- Ostatnio dziwnie się zachowuje i mnie unika.
- Bo on Cię kocha.
Po słowach wypowiedzianych z jej ust, do mojego pokoju wpadł Harry
-Hej dziewczyny, co tak zamilkłyście nagle?- spytał Hazza
-A plotkujemy sobie o takich babskich rzeczach- odpowiedziała mu Amby, gdyż ja byłam jeszcze w szoku po tym co mi powiedziała
-To może nie będę Wam przeszkadzał- chciał wyjść ale zatrzymałam go mówiąc:
-A co tam chciałeś? Bo chyba nie przyszedłeś tak bez przyczyny?
-Chłopacy kazali się spytać czy gdzieś wyskoczymy?
-Jasne, dajcie nam 30 minut i będziemy gotowe- odpowiedziałam, a Harry wyszedł
-Dobra Amby szykujmy się, a tą rozmowę dokończymy później
I wzięłyśmy się za szykowanie. Po 30 minutach zeszłyśmy na dół, chłopcy już czekali
I wzięłyśmy się za szykowanie. Po 30 minutach zeszłyśmy na dół, chłopcy już czekali
-No to gdzie nas porywacie?- spytała
-Idziemy się zabawić- odpowiedział mój kochany Zayn
Zapakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy. Po paru minutach byliśmy już na miejscu. Spojrzałam przez szybę i zauważyłam, że jesteśmy pod klubem.
- No to zapraszam drogie Panie- zwrócili się do nas chłopcy. Na zewnątrz czekali na nas paparazzi.
***Amber***
Nie no znowu dziennikarze, współczuję tym chłopakom. Blask fleszy mnie oślepił, więc odruchowo chwyciłam Nialla za rękę
-Nie denerwuj się Amby, myśl o czymś miłym zwrócił się do mnie Nialler, tak też zrobiłam. Pomyślałam o tych wczorajszych pocałunkach i na mojej twarzy pojawił się usmiech
-O czym pomyślałaś?- spytał blondyn, gdy weszliśmy do środka
-Niech to będzie moja słodka tajemnica
Chłopcy poszli zamówić drinki, a my zajęłyśmy miejsca przy stoliku. Klub był ładnie urządzony, muzyka też świetna, aż nogi same się rwały do tańca.
-Zatańczysz?- spytał Niall
Podałam mu rękę i już bujaliśmy się na parkiecie. Po paru piosenkach, zrobiło się bardzo gorąco, więc postanowiłam wyjść na zewnątrz. Usiadłam na ławce. Podszedł do mnie jakiś obleśny chłopak i mnie podrywał. Postanowiłam nie reagować, lecz on był bardzo nachalny
-No śliczna, daj całuska, chyba, że lecisz tylko na gwiazdorów z kasą
-Odczep się ode mnie
-Bo co mi zrobisz, zadrapiesz mnie paznokietkiem? ooo już się boję. Chodź zabawimy się w łazience- powiedział, a ja wstałam z ławki, chciałam wrócić do Nialla
-Gdzie się wybierasz?- chwycił mnie za nadgarstki, poczułam jak łzy napływają mi do oczu. Chciałam go kopnąć, ale od uderzył nie wcześniej w twarz. Poczułam zapach krwi i wtedy drzwi od klubu się otworzyły, a w nich stał Niall
-Zostaw ją i zjeżdżaj bo będziemy inaczej rozmawiać
-Już koleś spokojnie. Masz szczęście szmato- powiedział mi cicho do ucha i pchnął na chodnik. Nagle przy mnie pojawił się Niall
-Słonko, nic Ci nie jest?- wtedy ja wybuchłam płaczem
-Zabierz mnie do hotelu
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Momentalnie byliśmy na miejscu.
-Amby dlaczego nie powiedziałaś, że krwawisz?- powiedział i zaczął mi robić opatrunek
-Niall dziękuję - powiedziałam drżącym głosem
-Zimno Ci? Zaraz przyniosę Ci jakąś bluzę
-Wystarczy, że mnie przytulisz, ale najpierw chcę iść do sypialni
-Odpoczywaj, ja Cię zaniosę- powiedział i wziął mnie na ręce. Położył mnie na moim łóżku i okrył kołdrą
-Zostaniesz ze mną prawda? Zaśpiewaj mi coś
-Jeśli tego chcesz to zostanę- pocałował mnie delikatnie w czoło i zaczął nucić piosenkę " Moments"
Wtuliłam się w niego i się popłakałam
-Co się dzieje?
-Jak sobie pomyślę, że ten oblech mógł mi zrobić krzywdę to.....
-Już spokojnie, jestem przy Tobie i zawsze będę- i namiętnie mnie pocałował.....
***********************************************************
I jest kolejny, przepraszam, że taki trochę nieudany ale nie mam coś weny. Następny będzie lepszy:) Teraz kolej Mrs.Malik:*:*:* Komentujcie kochani:) Zapraszam do zakładki "SPAM od Was" i "Blogi, które polecam" Pozdrawiam Was gorąco M.Payne:)
Ten rozdział jest boski . Kocham Cię Przybrana siostro ty moja . ;D Hahahah, Ty i ta Twoja szczerość.
OdpowiedzUsuńJa: Weź przestań, jesteś szczupła i git majonez. XD
Milena: Wole ketchup he he he
Ja: To niech będzie git ketchup . xD
Milena: Glupia. ;D
Moja inteligentna rozmowa z przybraną siostrą . ;d
nie no jesteś genialna:)
OdpowiedzUsuńwielbię cię i czekam na nn