piątek, 17 sierpnia 2012

Rozdział 8 " I Wish"


***RANO HARRY***

Postanowiłem, że wrócę do domu. Nie chcę dłużej martwić naszej paczki. Szedłem tak 30 minut, po czym stałem już przed hotelem. Miałem wchodzić, gdy nagle drzwi się otworzyły. Stała w nich moja rodzicielka.

- Mamo, co Ty tu robisz?

-Harry, wszyscy Cię szukają. Rozumiem, że możesz być zły ale zrozum mnie

-Ale co tu rozumieć, ja go lubiłem a Ty nagle oświadczasz, że bierzecie rozwód. Czuję się taki oszukany, i przestaje wierzyć w miłość- powiedziałem i popłakałem się jak małe dziecko. Mama mnie objęła

-Rozwodzimy się, ponieważ ja kocham kogoś innego

-Kto to jest? Kto rozbija moją rodzinę?

-Harry, od dłuższego czasu spotykam się z Paulem. Wybacz mi

-W porządku, kocham Cie mamo i mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa- i przytuliłem się do niej

-Wracajmy do reszty, jutro macie koncert- i wróciliśmy do domu

***Amber***

  - Trzy rzeczy..

- Dobrze..- powiedziałam równie tajemniczo jak on

- W takim razie pierwsza rzecz... pocałuj mnie, chyba, że się boisz

-Ja się niczego nie boję i zaraz Ci to udowodnię- i go pocałowałam. Kiedy skończyłam Niall nadal siedział nieruchomo z otwartą buzią

-Coś nie tak?- spytałam dla pewności

-Muszę Ci powiedzieć, że świetnie całujesz. Zrobisz to jeszcze raz?- spytał trochę zawstydzony

-Jesteś pewny, że tego właśnie chcesz?

-Pocałuj mnie 2 razy i będziemy kwita- powiedział a ja znów go pocałowałam. Nasze języki toczyły wojnę. Zrobiło mi się bardzo ciepło na sercu. To było przyjemne, a nawet bardzo przyjemne. Ręce Nialla błądziły po moich plecach. W pewnym momencie przerwał

-Przepraszam nie powinienem, jesteś siostrą mojego przyjaciela- powiedział i położył się na materacu

-Niall nie przepraszaj, to było.. miłe. Chodźmy już spać- odparłam i wsunęłam się pod kołdrę. Nie mogłam w ogóle zasnąć, ciągle się kręciłam 

-Niall, śpisz?- spytałam cicho

-Nie śpię. A co się dzieje?

-Boję się sama spać, mogę do Ciebie przyjść?

-A może to ja przyjdę do Ciebie, bo ten materac nie jest za wygodny- odchyliłam kołdrę i po chwili Blondyn był już obok mnie. Biło od niego ciepło

-A mogę się przytulić?

-Jasne, służę ramieniem- wtuliłam się w jego nagi tors i momentalnie zasnęłam

***Niall***

Amber wtuliła się we mnie i zasnęła, a ja byłem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Patrzyłem jak się uśmiecha przez sen. Zacząłem cicho nucić jej do ucha: 

 When you walk by
I try to say it
But then I freeze
And never do it

My tongue gets tied
The words gets trapped

I hear the beat of my heart getting louder
Whenever I'm near you

Kocham Cię Amber- powiedziałem i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek.

***RANO NIALL***

Otworzyłem oczy i spojrzałem na Amby, która w dalszym ciągu spała. Lecz po chwili otworzyła oczy

-Witam, jak się spało?- spytałem

-Cudownie, jak nigdy. Dasz buziaka na dzień dobry?

-Jeśli chcesz. A co Ty taka chętna na buziaki co?- pocałowałem ją

-Słyszałam jak mi wczoraj śpiewałeś " I wish" i to co powiedziałeś później...- zamarłem

*****************************************************

I jest rozdział 8, mam nadzieję, że się podoba. Proszę komentujcie, będzie nam bardzo miło z tego powodu:) Czekajcie na kolejną notkę. Macie pomysły na ciąg dalszy? Piszcie, na pewno weźmiemy to pod uwagę:) Pozdrawiam M.Payne:)

4 komentarze:

  1. Ooo wspaniały .! Jejkuu .. Niech oni będą razem .. ale skomplikuj to trochę ;D Znowu wwspominam że jestem miszczem dramatów xD
    U mnie nowy rozdział :
    http://never-do-not-give-up.blogspot.com/
    Oczywiście i nieustannie CZEKAM NA NEXT !

    OdpowiedzUsuń
  2. Haa, ten rozdział jest boski. . ♥ Zastanawiam się juz , co napisac w kolejnym ? ; D

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymajmy się tego co uzgodniłyśmy, niech relacja Amber i Nialla nadal będzie skomplikowana tak jak wspomniała Olcia:-)

    OdpowiedzUsuń