-I co nam teraz zrobicie?- spytały niepewnie
-Nic Wam nie zrobimy, to był świetny kawał- powiedzieliśmy i wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. Spojrzałem na Harrego, bo jego minie było widać, że ma jakiś plan słodkiej zemsty.
-Ale to co powiedziałem na scenie jest aktualne, więc zacznijmy od tego, że wyczyścicie nam te buty- powiedział Zayn, jak siedzieliśmy już w tour busie. Dziewczyny zrobiły niechętne miny, ale nie miały wyjścia. Zdjęliśmy buty, a one je myły. Potem Liam wyskoczył z pomysłem
-Ale zjadłbym żelka, ale nie mamy tu żadnych, więc może kobiety skoczą do sklepu ....- byliśmy rozbawieni tą całą sytuacją, jednak one się nie poddawały i wykonywały nasze polecenia, nawet te najgłupsze, jak wlanie wody do wanny, pościelenie łóżka, wytarcie pleców itp. Jednak stwierdziliśmy, że to nie jest wystarczająca zemsta. Kiedy wyszły do sklepu, usiedliśmy na kanapie i obmyślaliśmy plan idealny, ale żaden nie był wystarczająco dobry. Po chwili Harry gwałtownie wstał, uderzając się o sufit, rozmasowywując sobie głowę powiedział
-Te uderzenie sprawiło, że mam super, wypasiony, zajebisty, oryginalny, niezastąpiony......
-Przestań ozdabiać, chcemy gotowe fakty- powiedziałem z buzią pełną jedzenia
-A więc zrobimy tak..........
*******************************************************
Tu M.Payne, rozdział taki trochę nieudany,ale nie mam weny, problemy mnie przytłaczają, ale nie chcę Was zawieść więc dodaję takie wypociny.... Wybaczcie:( Kocham Was i pozdrawiam
***M.Payne:)***
Widzę, że nie tylko ja nie mam weny :(
OdpowiedzUsuńAle jak na brak weny to rozdział super! :*
Zapraszam do sb:
http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/
Boskie! <3 XD
OdpowiedzUsuńnie masz weny ?? Skarbie ja bym chciała nie miec weny i pisac tak jak Ty ! ;*
OdpowiedzUsuń