-A więc zrobimy tak.. Podmienimy dziewczynom błyszczyki do ust na klej, lakiery do włosów na farbę w spray'u i pod kołdry wysypiemy gumowe pająki i węże.. Co Wy na to?
- Mi się podoba.. - powiedziałem
- OK. Może być, to do roboty, bo trzeba się spakować, i jedziemy już do Polski. Potem już tylko Hiszpania, Niemcy i nareszcie Londyn. - powiedział Mulat
- TO DO ROBOTY ! - krzyknęliśmy wszyscy chórem i zabraliśmy się do pracy.
Zayn z Niall'em poszli po jakieś farby w spray'u, ja wziąłem się za przelewanie kleju. Louis jak zwykle jadł marchewki, a Daddy stał na czatach.
***PO 40 MINUTACH***
Gdy wszystko było już gotowe, usiedliśmy razem na kanapie i zaczęliśmy grać w Fife. jak zwykle ja wygrywałem, ale postanowiłem trochę im odpuścić i próbowałem przegrać. Nagle do naszego wspólnego pokoju wszedł Paul i kazał nam się już pakować, bo za 2 godziny wyjeżdżamy.
***Z PERSPEKTYWY DANIELLE***
Gdy nasze walizki stały gotowe ( czyt. Danielle, Amber i Izzy ) czekałyśmy tylko na chłopców.
- Co oni tak długo się pakują?! - zapytałam lekko wkurzona
- Nie wiem, ale jestem zadowolona z postępów mojego chłopaka. Kupił mi nowy lakier do włosów, bo wiedział , że już nie mam. - powiedziała szczerząc się jak głupi do sera.
- A nam Liam i Niall kupili nowe błyszczyki bezbarwne.
- Chodźcie zobaczymy co oni robią, bo nie chce mi się dłużej czekać.
Właśnie chciałyśmy iść do chłopców, gdy zeszli z wielkimi walizkami po schodach.
- No nareszcie... - powiedziałam
Udaliśmy się do Tourbusa chłopaków i ruszyliśmy. Przytulona do mojego chłopaka usnęłam....
***Z PERSPEKTYWY ISABELLE***
Jechaliśmy już dobre 8 godzin. Dziewczyny usnęły, więc nie miałam co robić. Postanowiłam wejść na twittera i zobaczyć co się dzieje na świecie. ; D Zayn się nie wylogował, więc postanowiłam, że ja to zrobię. Jednak coś mnie podkusiło, żeby przeczytać jego wiadomości. Wiem, że nie powinnam, ale nie mogłam się powstrzymać. Czytałam tak i czytałam, gdy nagle natknęłam się na pewną wiadomość, od jakiejś dziewczyny. Brzmiała ona tak:
Jechaliśmy już dobre 8 godzin. Dziewczyny usnęły, więc nie miałam co robić. Postanowiłam wejść na twittera i zobaczyć co się dzieje na świecie. ; D Zayn się nie wylogował, więc postanowiłam, że ja to zrobię. Jednak coś mnie podkusiło, żeby przeczytać jego wiadomości. Wiem, że nie powinnam, ale nie mogłam się powstrzymać. Czytałam tak i czytałam, gdy nagle natknęłam się na pewną wiadomość, od jakiejś dziewczyny. Brzmiała ona tak:
Postanowiłam wejść na twittera. Zayn się nie wylogował, więc postanowiłam, ze ja to zrobię. jednak coś mnie podkusiło, by przeczytać jego nową wiadomość. wiem, że nie powinnam tego robić, ale ciekawość nie zna granic.. Wiadomość była takiej oto treści:
" Cześć Zayn. Tak dawno się nie widzieliśmy. Może masz ochotę na spotkanie ze mną? Nie wiem, jak możesz chodzić z takim paszczurem , jak ta cała Isabelle. Pewnie to dla ustawki, bo jest siostrzenicą Paula. Liczę na to, że mi odpiszesz. <3 "
Cholernie się wkurzyłam, ale postanowiłam tego nie okazywać. Wylogowałam go i weszłam na facebooka. Trochę popisałam ze znajomymi ze szkoły, i wyłączyłam laptopa. Włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam słuchając muzyki.
***5 GODZIN PÓŹNIEJ***
Nareszcie dotarliśmy do Polski. Chłopcy poszli się szykować na koncert, tak samo jak ja i dziewczyny. Gdy moja fryzura była gotowa, dla utrwalenia spryskałam ją lakierem. Okazało się, że to nie był lakier, tylko zielona farba w spray'u. Sądzę, ze to robota chłopaków. Pewnie te błyszczyki, to też tego typu podróba. umyję szybko włosy i ostrzegę dziewczyny. Szybko pobiegłam do ich garderoby.
- Dziewczyny, nie używajcie tych błyszczyków. To pewnie są jakieś podróby.
- Emm..? Skąd wiesz?
- Bo mój lakier do włosów okazał się być zieloną farbą w sprayu, więc chciałam was ostrzec.- Ok, dzięki Izzy. Ale szkoda, że Ty na tym ucierpiałaś.
***3 TYGODNIE PÓŹNIEJ, LONDYN***
Właśnie wybrałam się z Zayn'em na naszą pierwszą randkę w Londynie. Szliśmy przez park, gdy nagle wpadła na nas jakaś dziewczyna. Mnie nie zauważyła, natomiast Zayn'a zaczęła przepraszać.
- Jezus Maria.. Przepraszam, nie zauważyłam Cię. Mój pies mnie pociągnął i tak oto na Ciebie wpadłam. - uśmiechnęła się do niego lekko, ale głowę nadal miała spuszczoną.
- Nic się nie stało... ALICE?! - krzyknął mój chłopak, gdy zobaczył jej twarz.
- Zayn?! To Ty.. Od naszego ostatniego spotkania minęły 2 lata. Wysyłałam Ci wiadomość na twitterze, że może się spotkamy..
A więc to ona. Ma mnie za paszczura? To teraz zobaczymy.
- Co? Nie otrzymałem żadnej wiadomości od Ciebie.. A, poznaj Isabelle, moją dziewczynę. Izzy, poznaj Alice, moją przyjaciółkę.
- Tsaa, cześć. - powiedziałam nie miłym tonem głosu.
- Witaj. Jestem Ali. Wow, nie wiedziałam, że w rzeczywistości wyglądasz ładniej niż na zdjęciach.
- Mhmm.. Jasne, cieszę się.. Zayn, idziemy?
- Al, może chciałabyś pójść z nami do kina?
Co?! To już lekka przesada. To miała być nasza randka, a on zaprasza sobie jakąś pierwszą lepszą lalkę, aby szła z nami do kina?! Koniec tego, idę do domu....
No siema. ; d Jak widzicie, stworzyłam 2 nowe postacie. Na razie w opowiadaniu gra jedna z nich. ; ) Dodałam nowych bohaterów, i trochę zmieniłam ich wygląd. Alice stworzyłam na prośbę Dominiki, a Nickole na prośbę Ali. ; D Moich przyjaciółek? Chyba mogę was już tak nazwać.
Piosenka dnia na dziś wg. mnie to : Aura Dione- Friends
Jedno kierunkowych Kochani. ♥
No to ładnie się porobiło, trochę zamieszania się przyda:-) całuję siostro kocham M.Payne:-)
OdpowiedzUsuńTak szczerze, to ten rozdział mi się niezbyt podoba. za to bohaterowie- tak. <3 Ja ciebie też. ♥
Usuńświetny !
OdpowiedzUsuńDomino, jak dodajesz komentarz, to się podpisuj. ! To samo do innych anonimków, podpisywać się. ; D
UsuńEJJ!! Nati !! To jest zajebiste o.O !!
OdpowiedzUsuńKocham :**
Natka ^^