wtorek, 18 września 2012

Rozdział 21 "... Harremu coś urosło w bokserkach"

... Szłam sobie spokojnie ulicą, zastanawiając się, gdzie mogę ją znaleźć, gdy nagle na kogoś wpadłam. Tym kimś był oczywiście Zayn. W sumie to dobrze się złożyło. Jego też powinnam przeprosić
-Cześć  Alice , a co Ty tu robisz?
-Hej właściwie to szukam Izzy, muszę z nią pogadać
-O tym, że to Nickole wysłała jej to zdjęcie, jak całowałem się z Tobą?- nie wiedziałam co powiedzieć. Przecież miał rację, tylko skąd on to wiedział
-No bo ten...
-Nie tłumacz się. Było, minęło. Nie sądzę, żeby chciała Cię słuchać, a poza tym to bez znaczenia, nie będziemy już razem
-Przepraszam to moja wina, a może pójdziemy do niej i wszystko jej wyjaśnię co?
-Zadzwonię do Amber i zapytam, gdzie jest Izzy- jak powiedział tak zrobił. Okazało się, że Izzy była u niej w domu, więc ruszyliśmy w podanym kierunku.
***ISABELLE***
Harry stał tak blisko mnie, że czułam jego wspaniały zapach. Bokserki idealnie opinały jego intymne części ciała. Mimowolnie się zaczerwieniłam . Nie należałam do wstydliwych. Kiedy widziałam Zayna w takim stroju nie czułam się tak nieswojo jak teraz. Coraz bardziej upewniałam się w przekonaniu, że Malika kochałam ale bardziej jak brata niż partnera. Jaka ja byłam ślepa, że nie dostrzegałam miłości bijącej od Harrego. Styles zauważył, że mu się przyglądałam. Podszedł do mnie i zapytał cwaniacko
-Coś ze mną nie tak? Bo mi się przyglądasz od dobrych 5 minut- powiedział i zarzucił loczkami
-Harry przestań to robić- czułam, że robi mi się gorąco, a on coraz bardziej się do mnie przysuwa. Nie wytrzymałam i wpiłam się zachłannie w jego usta. Odwzajemnił pocałunek. Na początku był on delikatny, lecz z czasem stawał się coraz bardziej namiętny. Nasze języki toczyły ze sobą wojnę. Harry chwycił mnie w talii i przyciągnął do siebie. Byłam taka rozpalona, że miała ochotę rzucić się na niego. Poczuła coś twardego na brzuchu. Uśmiechnęłam się, bo wiedziałam, że jego też to podniecało. Nasze czułości przerwało wtargnięcie kogoś do domu. Niechętnie oderwaliśmy się od siebie. Do domu weszła Amber z Niallem. Zaczęłam pić sok, jak gdyby nigdy nic
-Cześć, a co tu się dzieje? - spytała przyjaciółka
-A nic, tak sobie gadamy
-Widzimy jak sobie "gadacie" A od tej "rozmowy"  Harremu coś urosło w bokserkach- Niall zaczął się śmiać. Harry spalił buraka i uciekł do łazienki
-Co Was sprowadza o tak wczesnej porze?- spytałam, tym samym zmieniając temat 
-O gofry- krzyknął Nialler i zaczął ładować do buzi moje śniadanie. Spojrzałam na nich niecierpliwie
-Zayn dzwonił i pytał, gdzie jesteś. Chciał się spotkać z Tobą i wszystko Ci wyjaśnić. Nie było go jeszcze?
-Nie i mam nadzieję, że tu nie przyjdzie. Jakoś nie mam ochoty go widzieć mniej więcej do końca życia
-A co jest między Tobą, a Harrym?- spytała, już miałam jej odpowiedzieć, kiedy w drzwiach pojawił się Hazza w pełni ubrany
-Później pogadamy- powiedziała Amby do mojego ucha
-Niall zbieramy się, a oni niech nacieszą się sobą. Pa- i wyszli. A my usiedliśmy na kanapie w salonie i oglądaliśmy film.
***ZAYN***
Szliśmy powoli. Alice wyglądała tak ponętnie. Nie mogłem się powstrzymać. Chwyciłem ją za nadgarstek i pocałowałem zachłannie. Odwzajemniła mój pocałunek. Staliśmy tak zastygnięci przez chwilę. Po paru minutach, wyszeptałem jej do ucha
-Może pójdziemy do hotelu?- nie mogła wydusić słowa, tylko pokiwała głową.
***W HOTELU***
Przyparłem ja do ściany, całowałem ją zachłannie. Po kolei zrzucaliśmy z siebie ubrania. Zrobiliśmy to. Kiedy nasze emocje opadły, uświadomiłem sobie, że się nie zabezpieczyliśmy. Miałem tylko nadzieję, że ten jeden raz nie pociągnie za sobą większych konsekwencji.....

**********************************************************
WOW, nawet długi ten rozdział mi wyszedł. Jak Wam się podoba? Komentujcie ludziska:) Kocham Was Ufoludki moje :* Całuję M.Payne:)                          

                                                              <              Jednokierunkowych moi drodzy:*          >

***
Rozdział poprawiałam ja. Mrs. Malik. ; D Ponieważ Milenie się pomyliło i zamiast Alice cały czas pisała o Nickole. xD Bye. ; * PS. Komentujcie. ; D

2 komentarze: